Komentarze: 3
Odrazu na wstępie chcialabym wszystkich przeprosic za taki dlugi okres ciszy i bezruchu na tym moim biednym blogu, ale w moim zyciu dzialo sie tak wiele, ze nie znajdowalam czasu na choc chwile natchnienia do napisania czegokolwiek.
Wszystkiego nie jestem w stanie opisac, ale mam nadzieje, ze choc odrobine uda mi sie uklecic :).
Zacznijmy od wydarzen najwczesniejszych:
* Urodziny u braci Żukowskich - zajefajna zabawa :D. Wyjasnilam sobie pare niescislosci z pewnymi osobami i juz jest w miare ok. No ale przez te urodziny mam teraz nieco problemów sercowych....echhhhh....i tak zle i tak niedobrze, ale jakos chyba sobie poradze.
* Dzien przed urodzinami Żuczków - hehehe....odbywajace sie tego dnia spotkanie klasowe opuscilam odrazu gdy uslyszalam, ze wszyscy chca isc do Flesha. Spotkalam wtedy Bogusia, ktory poinformowal mnie ze w Admirale odbywaja sie urodziny Plastka (pewnego znajomego). Odrazu tam wybilam. Po drodze dowiedzialam sie, ze siedzi tam Pawelek Nowoszek. Mialam z tego powodu niezla radoche, bo dawno go nie widzialam. Doszlismy z Bogusiem do Admirala, ja wchodze na sale a tam....3/4 ludzi to moi znajomi!! Jezu widzialam ludzi, ktorych ostatnim razem spotkalam ponad pol roku temu. Bylo milusio... XD. Pilnowalam Lukasza, bo za duzo wypil i ostatecznie przegralam z nim 2 zaklady, bo ta gadzina wredna pamietala wszystko nastepnego dnia :D.
Narazie to na tyle.........bo nie moge sobie nic wiecej przypomniec XD. 3majta sie ludziska i pozdrawiam goraco :*